Człowiek funkcjonuje w zwolnionym rytmie, ma zaburzenia koncentracji i obniżoną samoocenę. W ponury i pesymistyczny sposób patrzy na świat. Często dokuczają mu zaburzenia snu, który nie daje odpoczynku. Depresja często ,,chowa” się pod objawami somatycznymi takimi jak złe samopoczucie fizyczne, dolegliwościami bólowymi i różnego rodzaju schorzeniami układu krążenia. Zaburzenia depresyjne często występują u osób powyżej 50 roku życia. Wiąże się to z utratą aktywności życiowej, np. przejściem na emeryturę, obniżenie sprawności fizycznej czy samotnością. Chorzy często chcą być sami, wolą samotność od towarzystwa bliskich im osób.
-Kluczowym czynnikiem leczącym w psychoterapii depresji jest zapobieganie izolacji społecznej chorego. Czy jesteśmy osobami bliskim, czy terapeutami, ważne jest aby wspierać chorego w decyzji o powrocie do społeczeństwa pomimo choroby. Ważne jest zatem, aby chory podjął decyzje o udziale w terapii grupowej – mówi Paweł Wierzchowski, psycholog pracujący w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym bytowskiego szpitala. Za główne czynniki ryzyka uznaje się czynniki genetyczne. Nie są one odpowiedzialne za rozwój choroby, ale jest wysoce prawdopodobne, że osoby których członkowie rodzin leczyli się z powodu depresji, są również zagrożeni wystąpieniem choroby. Powszechnym czynnikiem mogącym mieć wpływ na wystąpienie depresji jest stres. Sam przebieg choroby u poszczególnych osób jest różny. Nasilenie objawów bywa też różne w każdym nawrocie depresji u jednego pacjenta. Wiek odgrywa tu rolę, u osób młodych depresja częściej przebiega łagodnie, natomiast w wieku późniejszym choroba przybiera na sile. Depresja to choroba mająca tendencje do nawrotów. Przede wszystkim wymaga indywidualnie dobranej i długotrwałej terapii farmakologicznej. Najlepsze efekty daje wspomaganie jej współpracą z psychoterapeutą lub psychologiem.
- Początkowym celem terapeutycznym w leczeniu depresji jest pomoc choremu w uczeniu się jak z depresją żyć a nie jak jej się pozbyć. W trakcie choroby przez świadomość Pacjenta przepływa ogromna masa bardzo destrukcyjnych myśli, które chory bierze za prawdziwe albo bardzo prawdopodobne. Choremu ciężko jest te myśli zamienić na inne a jeszcze ciężej o nich zapomnieć. Terapia zatem ukierunkowana jest na rozwijanie umiejętności konstruktywnego – pozytywnego dialogu wewnętrznego. Dialogu, który pomaga w określeniu szerszego i bardziej różnorodnego patrzenia na aspekty rzeczywistości i przyszłości. Taki wewnętrzny dialog najlepiej właśnie rozwijać w asyście terapeuty – wyjaśnia Paweł Wierzchowski. W leczeniu depresji sezonowych, najczęściej zimą gdy mało jest światła słonecznego można wspomóc się terapią światłem.
-Moim osobistym przekonaniem jest to, że depresja leczona często wzbogaca i rozwija własne spojrzenie na świat pacjenta bardziej niż inne doświadczenia życiowe. Depresja nieleczona najczęściej doprowadza do śmierci. Depresja leczona jest szansą na postawienie swojego życia na nowo w poczuciu wpływu na własny los. Depresja nieleczona jest skazaniem się na destrukcję i izolację – podsumowuje Paweł Wierzchowski.